Dzisiejszej trasy za bardzo nie pamiętam... może na fotkach coś widać....wiem tylko, że przeszliśmy około 30 km, ja szłam jak w jakimś amoku....myślami byłam z moją mamą, która powoli wraca do zdrowia i której dedykuję całe moje Camino. Teraz liczy się już tylko to. Ekipa pozdrawia z Santa Irene, 21 km przed Santiago...jutro jesteśmy na Monte do Gozo, z którego widać katedrę w Santiago. Każdy kilometr jest teraz dwa razy trudniejszy, ale wszystko się ułoży i tego się trzymajmy.
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie! Już tak niedaleko. Cały Białystok trzyma za Was kciuki :) Bierzecie udział w przepięknej duchowo wyprawie. Waszą walkę ze słabościami śledzi prawie cała Polska a my jesteśmy z Was dumni. Bądźcie dzielne – już niedaleko :)
OdpowiedzUsuńJesteście na finiszu wędrówki...!. Dzięki za wspaniałe zdjęcia Pozdrowienia z poznania KK
OdpowiedzUsuń