Kąpiel w oceanie była...zimna i mega oczyszczająca, ale zrobiliśmy to! Podchody trwały jednak kilka godzin;) Fisterra jest bardzo uroczym zakątkiem portowym. Fani owoców morza mogą się tu zadowolić bogatą ofertą;) A my dziś docieramy wieczorkiem do latarni morskiej by tam ostatecznie pożegnać się z tym, co zostało po Camino i okazuje się, że jest z nami pewna włoska dziewczyna widywana często na trasie i dotarła tutaj na nogach, ma dziś urodziny i zaprosiła nas na wspólną kolację;)czyli będziemy się cieszyć razem z nią;)niceeee
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz